6 paź 2015

II 3

(Do Deliusza)

Aequam memento rebus in arduis

(Strofa alcejska)

Stateczny umysł zachowaj w niedoli,
a nie inaczej, gdy dobrze się wiedzie,
   wesele wtedy miarkuj próżne,
      pomnij, Deliuszu, żeś śmiertelny,

czy w smutku ciągłym dni swoje przeżyjesz,
czy leżąc w święto na dalekiej łące
   pokrzepiać będziesz się falernem
      z głębszej piwnicy wydobytym.

Bo po co sosna wielka i topola biała
przyjaznym cieniem łączą swe gałęzie?
   i czemu woda tak się spieszy
      w krętego strumienia uwięzi?

Tu wina, maści wonne i naręcza
każ przynieść wdzięcznych róż, co żyją krótko,
   dopóki wiek i trzy siostrzyce
      żywota czarne nici przędą.

Porzucisz górskie nabyte pastwiska
i willę, którą żółty Tyber myje,
   porzucisz, a bogactwa świetne
      staną się schedą innego dziedzica.

Czyś człek zamożny i ród starożytny
wywodzisz od Inacha, czyś ubogi
   i spośród gminu, umrzeć musisz,
      ofiara bezwzględnego Orka:

każdy tam zmierza, wszystkim przeznaczone
obroty urny i prędzej czy później
   los nam rozkaże wsiąść do łodzi,
      która powiezie na wieczne wygnanie.

Horacy
w tłumaczeniu Andrzeja Lama